Hejka!
Długo mnie tu nie było, ale znowu byłam na wsi, u dziadków gdzie nie mam internetu. Choć bardzo chciałam dodać wpis nie mogłam. Więc póki mam internet będę dodawać wpisy codziennie (postaram się).
Tytuł wpisu się wziął z tego, że chcę dodać dzisiaj zdjęcia zwierzaków, dokładnie gołębi i kota, którzy spacerują sobie po placu u moich dziadków. Żyli ze sobą w zgodzie, aż się dziwiłam, aż do czasu gdy ten śliczny kotek zaatakował jednego z gołębi. Tak zakończyła się przyjaźń między tymi zwierzakami :) Gołębie są pasją dziadka. Puszczał je kiedyś na loty, ale teraz z przyczyn zdrowotnych już tego nie robi. Dla mnie jest to niesamowite, że gołębie puszczone np. w Niemczech wrócą do domu. Dla mnie to jest nie do ogarnięcia. Ja się często gubię i gdyby nie pomoc bliskich to bym do domu nie wróciła :P więc gołębiem nie mogę być :D
Miłej nocy, karaluchy pod poduchy :)
Długo mnie tu nie było, ale znowu byłam na wsi, u dziadków gdzie nie mam internetu. Choć bardzo chciałam dodać wpis nie mogłam. Więc póki mam internet będę dodawać wpisy codziennie (postaram się).
Tytuł wpisu się wziął z tego, że chcę dodać dzisiaj zdjęcia zwierzaków, dokładnie gołębi i kota, którzy spacerują sobie po placu u moich dziadków. Żyli ze sobą w zgodzie, aż się dziwiłam, aż do czasu gdy ten śliczny kotek zaatakował jednego z gołębi. Tak zakończyła się przyjaźń między tymi zwierzakami :) Gołębie są pasją dziadka. Puszczał je kiedyś na loty, ale teraz z przyczyn zdrowotnych już tego nie robi. Dla mnie jest to niesamowite, że gołębie puszczone np. w Niemczech wrócą do domu. Dla mnie to jest nie do ogarnięcia. Ja się często gubię i gdyby nie pomoc bliskich to bym do domu nie wróciła :P więc gołębiem nie mogę być :D
A kuku, jestem tutaj :) |
A oto potomek. Bardzo strachliwy i nie chciał wyjść z kryjówki. |
Miłej nocy, karaluchy pod poduchy :)
Komentarze
Prześlij komentarz